-
Jestem chaosem – czyli o wsparciu
Jestem chaosem – czyli o wsparciu Tworzę chaos. Widzę jak się rozprzestrzenia, nie ma granic, każdy nawet najmniejszy zakamarek mojej egzystencji jest nim przepełniony. Dosięga każdą osobę, która się ze mną zetknie. Niszczy. Burzy. Mąci. Niweczy. Chce nad nim zapanować, lecz nie potrafię go okiełznać. I mowa tutaj o chaosie wewnątrz mnie, który pojawił się nie wiadomo skąd. Z dnia na dzień. Niszcząca siła Spędziłam wiele godzin na studiowaniu choroby, która mnie dopadła. Nosi imię Hashimoto. Analizowałam, skrupulatnie notowałam i obserwowałam siebie. Moje ciało oczywiście się zmieniło. Nie mogłam przytyć, włosy lądowały w umywalce, a skóra była sucha niczym tarka, pomimo mojej codziennej, długotrwałej pielęgnacji. Ale nie tylko mojej ciało…
-
Choroba Hashimoto a upały
Choroba Hashimoto a upały Tegoroczny maj zaskoczył nas niebywale wysokimi temperaturami. Nie było nawet mowy o wiośnie, ponieważ szybko zawitały do nas iście upalne dni. Choroba Hashimoto, na którą cierpię od listopada tego roku nie jest łatwą chorobą. Da się jednak z nią żyć chociaż wpływa na cały organizm i rozregulowuje dosłownie wszystko. Nigdy nie wiadomo jak będziemy się czuć następnego dnia pomimo, iż w moim przypadku hormony mam „prawie” w normie. Wysokie temperatury Jest piękny słoneczny poniedziałek. Słońce dosłownie parzy mi skórę, temperatura za oknem sięga 27 stopni. A ja dziś prawie się nie pocę, nie czuje zmęczenia i mam mnóstwo energii. Wczorajszy dzień był koszmarny. Ledwo wstałam z…
-
Kilka słów o kobiecości
Rozedrgana emocjami Często doświadczam tego, że kobieta powinna być piękna, młoda zdrowa, wystylizowana, pewna siebie i pociągająca. Owszem często takie jesteśmy, co więcej takie się czujemy. Gdy zrzucamy maskę ról społecznych, jakie w życiu odgrywamy, odnajdujemy swoje prawdziwe piękno i głęboką siłę. Przypominamy sobie, że nasz sekret ukryty jest nie w zewnętrznym wizerunku, ale w naszych sercach. Ze zdziwieniem odkrywamy, jak wielką moc ma w sobie łagodność i dobroć. Wrażliwość wcale nie musi być rozedrgana i płaczliwa, lecz może i powinna być stabilna, asertywna i wspierająca. Odkrywamy siłę naszej intuicji, mądrości i współczucia. Doświadczamy kreatywności, która inspiruje. Takie potrafią być tylko kobiety. Masz w sobie piękno Nie…
-
Potrzebujesz zmian
Zwykły dzień Ten dzień miał w sobie coś magicznego. Dostrzegam to dopiero teraz. Pamiętam, że gorączkowo sięgnęłam po ulubione, najwygodniejsze buty i wybiegłam z mieszkania. Słońce mnie oślepiło, a chłodny wiatr musnął moje dłonie. Świeże powietrze, małe obłoczki sunące leniwie po niebie… Nagle nie wiadomo skąd poczułam, że spotka mnie dzisiaj coś wyjątkowo dobrego. Przeczucie pojawiło się znikąd. Machnęłam ręką, chcąc je odgonić. Przecież ja nigdy nie dogonię szczęścia Jak pisze Elizabeth Gilbert w swojej powieści pt. „Jedz, módl się i kochaj”: „Ludzie na ogół traktują szczęście jak traf, coś, co się może zdarzyć, tak jak piękna pogoda. Ale szczęście nie pojawia się w taki sposób. Szczęście jest rezultatem naszego…
-
Podróże o kulach – Derbyshire – czy warto martwić się na zapas?
Podróże o kulach – Derbyshire – czy warto martwić się na zapas? Dokładnie tydzień temu jechałam na lotnisko. Nie odezwałam się ani słowem do męża, a on wiedział, że tego właśnie potrzebuję – ciszy by zmierzyć się z moimi emocjami. Drżałam jak liść na wietrze, a łzy cisnęły mi się do oczu. To pierwsza moja samodzielna podroż i do tego jeszcze samolotem. Miałam bardzo wiele obaw. Radość ze spotkania z bliskimi została stłamszona przez lęk i wiele niewiadomych, które czyhały na mnie za rogiem. Nigdy nie byłam pewna siebie, a podróż bez męża czy innej bliskiej osoby wydawała mi się szaleństwem. Ale chciałam się na nią odważyć. Walczyłam sama ze…
-
Taka jaka jesteś – jesteś ok
Taka, jaka jesteś – jesteś ok W takie upalne dni jak ten moje zaspane oczy z ledwością się otworzyły. Słońce zaglądało już w pełnej krasie w nasze okna, a godzina była dość wczesna. Usłyszałam tupot małych łapek wokół łóżka, a mały łepek nieśmiało spoglądał na mnie zza ramy łóżka. To sygnał, że czas wyjść na poranny spacer. Gwizdek czajnika od herbaty, który chcąc nie chcąc, dotarł nagle do moich zapadniętych w przyjemnym śnie bębenków uświadomił mi jednak, że mąż jest jeszcze w domu i dzisiaj to on wyjdzie na poranną przechadzkę z Daisy. Spojrzałam na swoje odbicie w łazienkowym lustrze, kąciki moich ust samowolnie uniosły się w górę, a ja…
-
Dlaczego warto cieszyć się chwilą, która właśnie trwa?
Dlaczego warto cieszyć się chwilą, która właśnie trwa? Nazywam się Gosia, mam 28 lat, ukończyłam polonistykę, studiowałam podyplomowo logopedię, rozpoczęłam krętą, trudną i wymagającą drogę zwaną doktoratem. Od dzieciństwa moja wrażliwa dusza wskazała mi ścieżkę, którą miałam obrać. Ukryte w najdalszych zakątkach duszy pragnienia dały o sobie prędzej czy później znać. Ja jednak psychologiem nie zostałam lecz polonistką. Nie zamieniłam bym kierunku na żaden inny. Ogrom cudownych ludzi, których dane mi było poznać oraz doświadczenia i emocje zdobyte na studiach, ukształtowały mnie i mój światopogląd. Zamiłowanie do nauki o psychice ludzkiej towarzyszy mi każdego dnia, dlatego też powstał ten blog. Abym mogła połączyć moje dwie ukochane dziedziny polonistykę (gdyż uwielbiam…